Ciekawa książka na lato
Źródło: ww.rebis.com.plObiecałam Wam niedawno napisać kilka słów o książce, która wpadła mi w ręce. Szukałam czegoś mocnego, jakiegoś thrillera z wątkiem archeologicznym. Uwielbiam odwołania do...
View ArticleBoże krówki
Dziś wielki dzień - Łucja kończy pierwszy rok w żłobku. Emocje, jakby co najmniej maturę zdawała! Z tej okazji powstało kilka maskotek dla wyjątkowych osób, które pomagały w wychowaniu mojego Małego...
View ArticleI znowu wyjątkowo!
Ostatnio mam ogromne szczęście i przyjemność tworzyć dla osób bardzo wyjątkowych. Tym razem padło na moich kolegów z pracy. Pisałam Wam już kiedyś, że siedzę w pokoju z dwoma informatykami, całkiem...
View ArticleDla kogoś wyjątkowego
Wychodzi na to, że w moim życiu są sami wyjątkowi ludzie. Ano są. Co ja pocznę? Dziś, specjalnie na imieniny dla mojej Siostry uszyłam Tutka, niebieską mysz z bajki „Niedźwiedź w dużym niebieskim...
View ArticleWygrane candy
Zdarzyło się razu pewnego, że zapisałam się na piękne, miętowe candy w Smakach Życia. Szczerze mówiąc nie za bardzo liczyłam na wygraną, bo prześladuje mnie pech (od zbitego wyświetlacza w smartfonie,...
View ArticleWhat did you do to improve your cardmaking?
Na studiach miałam wielu fantastycznych wykładowców. Jednego okropnego też, ale przeważali ci naprawdę świetni. Wśród nich był dr W. Uczył mnie m.in. języka angielskiego. Miał w zwyczaju pytać...
View ArticleWakacje 2014
Kolejny urlop już za mną. Pod wieloma względami był to najlepszy, jak i najgorszy ze wszystkich urlopów w moim życiu. Dlaczego był najgorszy, tego nie napiszę, bo z założenia mój blog jest miejscem...
View ArticleKróliczki
Powoli zbieram się, brzydko mówiąc, do kupy. Proces regenaracji komórek (głównie szarych) postępuje powoli, aczkolwiek w stałym tempie. Stan umysłu nie zagrażający życiu. Tak w kilku słowach można...
View ArticleLuckowe portaski i wygrana po przejściach
No muszę! Po prostu muszę dziś Wam pokazać spodnie, które uszyłam dla Łucji. Zaraz z nich wyrośnie, a ja jeszcze się nie pochwaliłam. Jak to możliwe? Ano jakoś tak wyszło... Ale do rzeczy! Kupiłam ja...
View ArticleSerduszkowa wymianka od serca
Jakiś czas temu napisała do mnie Ilona, wtedy jeszcze anonimowa dziewczyna. Bardzo spodobały się jej moje serduszka i zapytała, czy uszyję jakieś dla niej i ile bym za nie chciała. Preferuję...
View ArticlePeppa po raz n-ty
Które to już Peppy w moim dorobku? Już nie pamiętam. W każdym razie te uszyłam już jakiś czas temu, a do ostatniej zabierałam się z tak ogromnym ociąganiem, że miałam obawy, czy aby na pewno nowa...
View ArticleKartki ślubne
Tak się ostatnio złożyło, że jak nie szyję, to robię kartki. Nazbierało się ich już kilka. Podzieliłam je więc tematycznie i dziś tak akurat wypadło, by pokazać te wykonane z okazji ślubu. Pierwsza...
View ArticleWorek kości - książka na deszczowe wieczory
Są książki, które można czytać w kółko i nigdy się nie znudzą. Ba! Za każdym razem odkryjemy w nich coś nowego. Jeśli chodzi o moją osobistą bibliotekę, do takich lektur zalicza się "Worek kości"...
View ArticleJesienne candy
Bez farmazonów. Idzie jesień. I to wielkimi korkami. Uff, nareszcie! Nawet nie wiecie, jak pozytywnie nastrajają mnie wreszcie rześkie, a nie duszne poranki! Oczyszczającą moc deszczu mogliśmy poczuć...
View ArticleGrzybobranie (lasobranie? lasochłonięcie?)
Tegoroczny wyjazd na grzyby odwlekał się w nieskończoność. A to ich po prostu nie było, a to auto u mechanika... Jak nie urok, to... sami wiecie. Biednemu zawsze wiatr w oczy. Ale, że raz na wozie, raz...
View ArticleMęskie kartkowanie i wyprawa na rubieże
Witajcie pięknie i niedzielnie! Dziś szybciutko, bo Łucja już prawie śpi, a na mnie czeka wygodne łóżko, dobra książka i mrożona kawa. Chciałam Wam pokazać karki, jakie powstały dla dwóch chłopaków....
View ArticleJesień u Bluszczów
Dziś będzie bez chwalenia się moim talentem prozatorskim. Będą zdjęcia. Dużo zdjęć. Bo słowami nie da się wyrazić, jak bardzo się cieszę, że nadchodzi jesień. Z tej okazji poczyniłam kilka skromnych...
View ArticleBiskupin - spojrzenie bardzo subiektyne
Korzystając z ostatnich zapewne tak ciepłych i słonecznych dni września (dziś leje jak z cebra) wybraliśmy się wczoraj do Biskupina. Chyba każdy z nas pamięta to miejsce z lekcji historii i szkolnych...
View ArticlePierwszy w zastępie
Już od dawna marzyłam o tym, żeby uszyć aniołka. Tyle razy zachwycałam się podobnymi na Waszych blogach… Brakowało mi jednak motywacji. Ta pojawiła się, jak to zazwyczaj bywa, dość niespodziewanie....
View Article