Witajcie w ten cudowny, piątkowy wieczór! Chciałam Wam dziś pokazać kolejną partię bombek ozdobionych dekupażem. Trzy z nich wręczyliśmy Paniom z przedszkola Łucji. Reszta to także świąteczne prezenty. O ile do bombek można zaliczyć dzwoneczki i gwiazdkę. Generalnie to takie świąteczne przywieszki. Zdjęcia robiło się okropnie. Nie wiem, czy to brak światła, czy umiejętności. Trochę amatorskiej obróbki w programie do zdjęć sprawiło, że ich jakość jest lepsza, ale to i tak nie to. Przepraszam Was za te fotki. Sama wiem, jak mnie denerwują niewyraźne zdjęcia na blogach. Mam nadzieję, że będziecie wyrozumiali w ten świąteczny czas. Jakość nadrabiam ilością. To mam nadzieję też mi wybaczycie :)
A oto już najpiękniejsza, najokrąglejsza, najwspanialsza, najcudowniejsza i najbardziej magiczna bombka pod słońcem! Zrobiła ją Łucja na warsztatach w przedszkolu. To nie to, co moje ubogie, styropianowe... Ta jest najprawdziwsza, szklana! Moja Córeczka to prawdziwa artystka!
Pozdrawiam Was cieplutko i serdecznie i życzę Wam miłego przedświątecznego weekendu!