Co to takiego? Nutella oczywiście! Osobiście ją uwielbiam, ale ostatnio nie kupujemy jej ze względu na Łucję. Solidaryzujemy się z naszym alergikiem (ale czekoladę już jemy wieczorami po kryjomu, łobuzy z nas, wiem...). Ale są dzieci, które ten pyszny krem pochłaniają w ilościach iście hurtowych. Tak jak córka mojej koleżanki Agnieszki. Kiedyś Aga pytała mnie gdzie można znaleźć coś z nutellą, wisiorek, albo kolczyki. Podałam jej adresy kilku sklepów w necie, ale wiecie, jak to ze mną jest. Musiałam spróbować zrobić coś sama. No i powstał brelok. Zrobiłam go ze starej buteleczki po lekach, kilku drobiazgów i modeliny (nakrętka i zawieszka w postaci małej kanapki). Etykieta oczywiście zaczerpnięta z nieprzebranych googlowych źródeł.
Na koniec przypominam Wam o małym Kubie, o którym pisałam ostatnio, a który potrzebuje naszej pomocy. Jednocześnie dziękuję tym, którzy już pomogli temu małemu dzielnemu Chłopcu!
Miłej i spokojnej nocy Wam życzę!